Komentarz:  Panie Berkowicz, chcecie mieć ulice, mosty, szosy, autobusy i tramwaje, policję, wojsko, szkoły, lekarzy i szpitale, itd., to ktoś musi za to zapłacić. To samo czego Konfederacja domaga się dziś w Polsce mieliśmy na Zachodzie w latach 1990-tych, zaraz po upadku ZSRR i po zakończeniu konkurencji ideologicznej między kapitalizmem i socjalizmem.

Pierwszym efektem tego wydarzenia była restrukturyzacja na Zachodzie, czyli zwinięcie dywanika i „kapitalizmu z ludzką twarzą” oraz gwałtowne obniżenie stopy życiowej, warunków zatrudnienia i bezpieczeństwa pracy ludności. Ale nawet na Zachodzie nie doszło do pozostawienia emerytów i rencistów samym sobie.

Drugim było wyeksportowanie przez inwestorów realnej ekonomii (produkcji i usług) do krajów tanich, takich jak Chiny, Meksyk, Indie, Filipiny, Tajwan, Korea Południowa, itp. W rezultacie, ludzie na Zachodzie potracili pracę, oszczędności i często domy. Zmniejszyła się też baza podatkowa rządu, na czym ucierpiała oświata, służba zdrowia i programy socjalne.

Trzecim było zagrożenie przez np. kanadyjskie biznesy, że się przeniosą do USA, jeśli kanadyjski rząd nie obniży podatków dla biznesów oraz nie stworzy mechanizmów umożliwiajacych ich unikanie i nie stworzy tzw. „korzystnej atmosfery” dla inwestorów. Rząd uległ. Wynikiem była monopolizacja rynku, upadek ochrony konsumenta i ochrony pracownika, powszechna korupcja polityków oraz bez końca rosnące ceny na wszystko, łącznie z żywnością, usługami i mieszkaniówką. To właśnie dlatego, że biznesy „uwolniły się” od podatków zwykli ludzie muszą dziś płacić więcej podatków, aby utrzymać to co pozostało z programów rządowych. Więc niech Pan nie sieje tu popeliny bo jest Pan młody i albo nieuczciwy, albo wykształcony przez kapitalistyczne stajnie indoktrynacyjne, albo nie zna Pan świata i jest Pan po prostu niekompetentny.

Biznesy powinny płacić sprawiedliwe podatki i składki na ZUS w zamian za dostęp do naszych surowców, naszych rynków i naszej siły roboczej, za korzystanie z naszej infrastruktury energetycznej, transportowej i komunikacyjnej, za to, że zatrudniają wykształconych na nasz koszt pracowników, itd, itp. I tu biznesy nie robią nam żadnej „łachy”. Jak im się to nie podoba, niech próbują się przenieść do innych krajów i konkurować na ich nasyconych rynkach. Nie tak łatwo. Więc nie próbujcie nas brać „na huki”. Za szybko chcecie się dorobić na koszt społeczeństwa. Nie wszystko co jest dobre dla  Was i dla „ekonomii” jest dobre dla ludzi.

Może należałoby poznać świat, zamiast opowiadać dyrdymały o „socjaliźmie”, który jest coraz popularniejszy na Zachodzie, gdzie szaleje drapieżny kapitalizm. Stąd militaryzacja krajów zachodnich oraz ograniczanie wolności i praw ludzkich. Pod tym względem skrajna prawica styka się ze skrajną lewicą na ideologicznym kole. Mam nadzieję, że Polacy zdają sobie z tego sprawę, co potwierdza dość mała popularność Konfederacji w skali społeczeństwa.

Oczywiście, za ten stan rzeczy można również winić prywatyzację i uwłaszczenia własności społecznej, które miały miejsce po 1989 roku, ale to nie jest aż tak inne od dzisiejszych postulatów Konfederacji reprezentującej interesy przedsiębiorców pod płaszczykiem „patriotyzmu”, „religijnosci” i „narodowych tradycji”. Te hasła spełniają taka samą rolę jak hasło „wolność, równość, demokracja” oraz hasła „praworządność” i „Konstytucja”, głoszone przez lewicę. Puste słowa, które wykorzystuje się aby mobilizować poparcie „ciemnych mas”. A tak naprawdę chodzi o coś innego.