F. William Engdahl
Global Research, 5 grudnia 2020 r.
(Tłum.: L.B.)
Bill Gates aktywnie finansuje i promuje nowe, nieprzetestowane szczepionki, które mają nas przynajmniej nieco zabezpieczyć przed „okropną” śmiercią z powodu nowego koronawirusa i rzekomo pozwalą nam wznowić „normalne” życie. Gigant farmaceutyczny Pfizer ogłosił teraz, jak twierdzi, spektakularne wyniki we wstępnych testach na ludziach. Wykorzystują eksperymentalną technologię znaną jako edycja genów, a konkretnie edycja genów mRNA, coś, czego nigdy wcześniej nie stosowano w szczepionkach. Zanim damy się dźgnąć w nadziei na pewną odporność, powinniśmy wiedzieć więcej o radykalnej technologii eksperymentalnej i jej braku precyzji.
Świat finansów wpadł w zachwyt 9 listopada, kiedy gigant farmaceutyczny Pfizer i jego niemiecki partner, BioNTech, ogłosili w komunikacie prasowym firmy, że opracowali szczepionkę przeciwko Covid19, która była skuteczna w „90%”.
Kontrowersyjny amerykański szef NIAID, Tony Fauci (z prawej), entuzjastycznie powitał tę wiadomość, a UE ogłosiła, że kupiła 300 milionów dawek kosztownej nowej szczepionki. Jeśli wierzyć rynkom finansowym, pandemia to już przeszłość.
Podejrzane wydarzenia
Jednak wydaje się, że Albert Bourla, dyrektor generalny firmy Pfizer, nie podziela wiary w swoje własne roszczenia. W dniu, w którym jego firma opublikowała komunikat prasowy na temat proponowanych prób szczepionek, sprzedał 62% swoich akcji Pfizer, osiągając miliony zysków na transakcji. Złożył zlecenie sprzedaży w opcji specjalnej w sierpniu, aby nie wyglądało to na „sprzedaż na podstawie informacji poufnych”, jednak również dokonał tego zaraz po wyborach w USA, kiedy media głównego nurtu bezprawnie ogłosiły Joe Bidena prezydentem elektem. Wygląda na to, że Bourla miał dość wyraźny konflikt interesów w kwestii terminu jego komunikatu prasowego tego samego dnia.
Bourla skłamał i zaprzeczył prasie, jakoby jego firma otrzymała fundusze od administracji Trumpa na opracowanie szczepionki, kiedy wyszło na jaw, że latem podpisali kontrakt na dostarczenie 100 milionów dawek rządowi USA. Kolejnym podejrzanym działaniem firmy Pfizer był fakt, że o swoim komunikacie najpierw poinformowała zespół Joe Bidena, a nie agencje rządowe USA.
Ale to nie jedyna niepokojąca rzecz w sprawie głośnego komunikatu firmy Pfizer.
Niemiecki partner
Pfizer, znany ze swojej Viagry i innych leków, nawiązał współpracę z małą firmą BioNTech w Moguncji, która opracowała radykalną technikę mRNA używaną do produkcji nowej szczepionki na koronawirusa. BioNTech powstał dopiero w 2008 roku. BioNTech podpisał umowę z Fundacją Billa i Melindy Gatesów we wrześniu 2019 roku, tuż przed ogłoszeniem w Wuhan w Chinach nowego koronawirusa i tuż przed swoim debiutem giełdowym. Porozumienie obejmowało współpracę nad opracowaniem nowych technik mRNA do leczenia raka i HIV. Co ciekawe, ich komunikat prasowy z 5. września 2019 r. : „The Gates Foundation widzi potencjał BioNTech do radykalnego zmniejszenia globalnego HIV i gruźlicy” został później usunięty.
BioNTech zawarł również umowę z jednym z największych producentów leków w Chinach, firmą Shanghai Fosun Pharmaceutical Co., Ltd („Fosun Pharma”), dotyczącą opracowania wersji swojej szczepionki mRNA przeciwko nowemu koronawirusowi na rynek chiński. Ai-Min Hui, prezes globalnego działu badań i rozwoju Fosun Pharma, powiedział w sierpniowym oświadczeniu: „Podanie BNT162b1 pierwszemu chińskiemu podmiotowi stanowi kamień milowy w globalnym programie wspólnego rozwoju w Chinach. Ściśle współpracujemy z BioNTech i organami regulacyjnymi w celu oceny bezpieczeństwa i skuteczności BNT162b1 i innych kandydatów na szczepionki mRNA… ”
Oznacza to, że ta sama niemiecka firma biotechnologiczna stoi za szczepionkami Covid-19, które są wypuszczane w Chinach, a także w USA i UE. Szczepionka jest pospiesznie poddawana ostatecznemu zatwierdzeniu w niepokojąco krótkim czasie.
Zarówno władze USA, jak i UE, a prawdopodobnie także Chiny, zrezygnowały ze standardowych testów na zwierzętach – na fretkach lub myszach i od razu przeszły na ludzkie „świnki morskie”. Testy na ludziach rozpoczęły się pod koniec lipca i na początku sierpnia. Trzy miesiące to niespotykane na testowanie nowej szczepionki. Kilka lat to norma. Ze względu na stopień globalnej paniki wywołanej przez WHO w związku z koronawirusem, ostrożność jest wyrzucana za burtę. Wszyscy producenci szczepionek mają ubezpieczenia i są zwolnienieni z odpowiedzialności prawnej, co oznacza, że nie można ich pozwać, jeśli ludzie umrą lub zostaną okaleczeni przez nową szczepionkę. Jednak najbardziej niepokojącym faktem dotyczącym nowej szczepionki Pfizer-BioNTech z edytowanymi genami jest to, że edytowany genowo mRNA do stosowania w szczepionkach dla ludzi nigdy wcześniej nie był zatwierdzony. Warto zauważyć, że dwuletnie, recenzowane testy przeprowadzone na myszach karmionych genetycznie zmodyfikowaną kukurydzą opryskaną bogatym w glifosat preparatem Roundup firmy Monsanto po raz pierwszy wykazały guzy nowotworowe po dziewięciu miesiącach, a także uszkodzenia wątroby i innych narządów. Wcześniejsze testy firmy Monsanto zakończyły się po trzech miesiącach i nie wykazały żadnej szkody. Podobna sytuacja występuje w przypadku szczepionek z mRNA poddanych edycji genów, które są wypuszczane po mniej niż 90 dniach testów na ludziach.
„Wyraźnie eksperymentalne”
Dr Michael Yeadon odpowiedział w ostatnim komentarzu w mediach społecznościowych do kolegi z Wielkiej Brytanii; „Wszystkie szczepionki przeciwko wirusowi SARS-COV-2 są z definicji nowe. Żadna potencjalna szczepionka nie była… opracowywana dłużej niż kilka miesięcy ”. Następnie Yeadon oświadczył:
„Jeśli jakakolwiek taka szczepionka zostanie zatwierdzona do użytku w jakichkolwiek okolicznościach, które nie są WYRAŹNIE eksperymentalne, uważam, że biorcy są wprowadzani w błąd na skalę przestępczą. Dzieje się tak, ponieważ nie ma żadnych ludzkich testów ani ochotników dla których istnieje więcej niż kilka miesięcy informacji dotyczących bezpieczeństwa po podaniu ostatniej dawki.”
Yeadon ma dobre kwalifikacje, aby dokonać krytyki. Jak zauważa w komentarzu, „Mam dyplom z biochemii i toksykologii oraz doktorat z farmakologii. Spędziłem 32 lata pracując w farmaceutycznym R&D, głównie w nowych lekach na schorzenia płuc i skóry. Byłem wiceprezesem w Pfizer & CEO biotechnologicznej firmy, którą założyłem (Ziarco – przejęty przez Novartis). Znam się na badaniach i rozwoju nowych leków.” Wcześniej pracował w firmie Pfizer na bardzo wysokim szczeblu.
Ludzkie świnki morskie?
Szczepionka Pfizer-BioNTech jest eksperymentalna i daleka od zagwarantowania bezpieczeństwa, pomimo faktu, że Pfizer, UE i znany dr Tony Fauci wydają się być gotowi do wprowadzenia jej jeszcze przed końcem roku dla setek milionów ludzi.
Ta eksperymentalna technologia opiera się na stosunkowo nowej manipulacji genami, znanej jako edycja genów. W dużym artykule w magazynie New York Council on Foreign Relations z 2018 r., Foreign Affairs, Bill Gates wylewnie promował nowatorską technologię CRISPR do edycji genów jako zdolną do „zmiany globalnego rozwoju”. Zauważył, że jego Fundacja przez dekadę finansowała rozwój edycji genów dla szczepionek i innych zastosowań.
Ale czy technologia łamania i składania ludzkich genów jest tak całkowicie bezpieczna, że warto ryzykować, kupując nową eksperymentalną szczepionkę, której nigdy wcześniej nie stosowano u ludzi? W przeciwieństwie do tego, co twierdzi Bill Gates, naukowa odpowiedź brzmi: nie, nie udowodniono, że jest to bezpieczne.
W recenzowanym artykule w czasopiśmie Trends in Genetics z października 2020 r., autorzy stwierdzili, że „zakres możliwych zdarzeń molekularnych wynikających z edycji genomu został niedoszacowany, a technologia pozostaje nieprzewidywalna na docelowym locus i poza nim” – (Locus = fizyczne miejsce lub lokalizacja określonego genu na chromosomie)
Dr Romeo Quijano, emerytowany profesor farmakologii i toksykologii w College of Medicine, University of the Philippines, Manila, zwrócił uwagę na niektóre niebezpieczeństwa związane z eksperymentalną edycją genów stosowaną w szczepionkach dla ludzi. Quijano ostrzega przed,
„Niebezpieczeństwo, że szczepionka może rzeczywiście„ wzmocnić ”patogenność wirusa lub uczynić go bardziej agresywnym, prawdopodobnie z powodu wzmocnienia zależnego od przeciwciał (ADE), jak to miało miejsce w przypadku poprzednich badań szczepionek testowych na zwierzętach. Gdyby tak się stało podczas ważnej próby na ludziach, wynik mógłby być katastrofalny. Ten poważny niekorzystny efekt może nawet nie zostać wykryty w badaniu klinicznym, zwłaszcza w wysoce stronniczych badaniach klinicznych, obarczonych konfliktem interesów z udziałem firm produkujących szczepionki. Nawet jeśli wykryte zostanie poważne zdarzenie niepożądane, jest ono zwykle zamiatane pod dywan ”.
Przytacza przypadek innego kandydata na szczepionkę mRNA Gatesa, firmy Moderna, gdzie „trzech z 15 badanych ludzi z grupy otrzymującej wysokie dawki doznało poważnych i istotnych z medycznego punktu widzenia objawów. Moderna doszła jednak do wniosku, że szczepionka jest „ogólnie bezpieczna i dobrze tolerowana”, o czym posłusznie donosiły zdominowane przez korporacje media, ukrywając prawdziwe niebezpieczeństwo… ”
Zauważa,
„Egzogenny mRNA jest z natury stymulujący immunologicznie, a ta cecha mRNA może być korzystna lub szkodliwa. Może zapewniać aktywność adiuwantową i może hamować ekspresję antygenu i negatywnie wpływać na odpowiedź immunologiczną. Paradoksalny efekt wrażliwości wrodzonej odporności na różne formaty szczepionek mRNA nie jest w pełni zrozumiały. ” Quijano dodaje: „Szczepionka na bazie mRNA może również wywoływać silne reakcje interferonu typu I, które są związane nie tylko ze stanem zapalnym, ale także potencjalnie z autoimmunizacją… i mogą sprzyjać krzepnięciu krwi i patologicznemu tworzeniu się skrzepliny”.
Quijano pisze w obszernie udokumentowanym artykule:
„Wśród innych zagrożeń, szczepionki z wektorami wirusowymi mogą podlegać rekombinacji z naturalnie występującymi wirusami i wytwarzać wirusy hybrydowe, które mogą mieć niepożądane właściwości wpływające na przenoszenie lub zjadliwość. … Możliwe wyniki rekombinacji są praktycznie niemożliwe do dokładnego określenia ilościowego, biorąc pod uwagę istniejące narzędzia i wiedzę. Ryzyko jest jednak realne, czego przykładem jest pojawienie się zmutowanych typów wirusów, zwiększona patogenność i nieoczekiwane poważne zdarzenia niepożądane (w tym śmierć) po przypadkowych kampaniach masowych szczepień i wcześniejszych nieudanych próbach opracowania szczepionek chimerycznych z wykorzystaniem technologii inżynierii genetycznej”.
Bill Gates, twórcy szczepionek mRNA (w tym Pfizer / BioNTech i Moderna), oraz ich bliscy sojusznicy, tacy jak dr Tony Fauci z NIAID, wyraźnie bawią się ludzkim życiem, spiesząc się, aby wprowadzić te eksperymentalne szczepionki do naszych ciał. Warto zauważyć, że ten sam dr Fauci i jego NIAID są właścicielami patentu na szczepionkę przeciw gorączce denga znaną jako Dengvaxia, sprzedawaną przez firmę Sanofi-Pasteur i promowaną przez Tedrosa z WHO od 2016 r. jako szczepionka „niezbędna”. Robert F. Kennedy Jr. ( po prawej) stwierdził, że Fauci i NIAID „wiedzieli z badań klinicznych, że istnieje problem z paradoksalną odpowiedzią immunologiczną”, ale i tak podali go kilkuset tysiącom filipińskich dzieci. Oszacowano, że aż 600 zaszczepionych dzieci zmarło, zanim rząd zaprzestał szczepień.
Najwyraźniej ugruntowana zasada ostrożności – jeśli masz poważne wątpliwości, nie stosuj – jest ignorowana przez Fauci, Pfizer / BioNTech i inne osoby spieszące się, aby zatwierdzić nową szczepionkę mRNA przeciwko koronawirusowi. Technologia Messenger RNA nie wyprodukowała jeszcze zatwierdzonego leku, nie mówiąc już o szczepionce.
O autorze:
F. William Engdahl jest konsultantem i wykładowcą ds. ryzyka strategicznego, ukończył studia polityczne na Uniwersytecie Princeton i jest autorem bestsellerów w dziedzinie ropy naftowej i geopolityki, wyłącznie dla magazynu internetowego „New Eastern Outlook”, w którym pierwotnie opublikowano ten artykuł. Jest pracownikiem naukowym Centrum Badań nad Globalizacją.
Wiarygodność producenta szczepionek: