Inflacja zmiażdży Polaków?! A. Sadowski OSTRO o kryzysie ekonomicznym!

Komentarz: Sezonowa zniżka lub podwyżka cen artykułów zawsze była, ale odbywała się w tych samych granicach. Dziś te granice idą w górę, co nie ma nic wspólnego z sezonami. Istnieją dwa aspekty zjawiska podwyżki cen. Małe ruchy cen można tłumaczyć tzw. prawem popytu i podaży, ale mechanizmy rynkowe nie mogą funkcjonować prawidłowo w rynku zmonopolizowanym, gdzie wyeliminowano konkurencję. Jesteśmy świadkami monopolizacji, a rezultatem będą niekontrolowane i niczym nieograniczone podwyżki cen i zubożenie społeczeństwa. Większość podwyżek jest jednak wynikiem inflacji spowodowanej drukowaniem i wrzucaniem na rynek pieniędzy bez pokrycia w nowych produktach i usługach. Od czasów Cesarstwa Rzymskiego, za uncję złota można było kupić tyle dóbr, co i dziś. To nie ceny rosną, tylko pieniądz traci wartość. I to jest teoretyczny obraz sytuacji, bo nie bierzemy jeszcze pod uwagę zaciąganych długów, które będą musiały spłacać nasze dzieci i wnuki.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ekonomia, Gospodarka, Polityka. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.