Komentarz: Dwie agencje prasowe (brytyjski The Telegraph i pro-rosyjski SouthFront) doniosły ostatnio, że 23 maja br., w swoim wystąpieniu do uczestników konferencji WEF w Davos, Henry Kissinger stwierdził, że:
- Ukraina musi zawrzeć pokój z Rosją i musi zrezygnować z części swojego terytorium na rzecz Rosji aby osiągnąć trwały pokój;
- Ukraina ma się stać państwem neutralnym
„Jeśli działania wojenne nie ustaną i negocjacje nie rozpoczną się przed upływem dwóch miesięcy, skutki mogą być fatalne dla Europy i generalnie dla gospodarki światowej”, powiedział Kissinger. „Po tym czasie, wojna między NATO i Rosją stanie się nieunikniona i wówczas będzie trudniej powrócić do stołu negocjacji. Eskalując wojnę między NATO i Rosją Zachód utraci pretext, że celem jest wolność i demokracja w Ukrainie. Stanie się jasne, że celem jest wojna z Rosją.”
Kissinger stwierdził: „Osiem lat temu, kiedy pojawił się pomysł członkostwa Ukrainy w NATO, napisałem artykuł, w którym powiedziałem, że idealnym rozwiązaniem byłoby ukonstytuowanie Ukrainy jako neutralnego państwa, jako pomostu między Rosją a Europą (…) Myślę, że taka szansa nie istnieje teraz w ten sam sposób jak wtedy, ale nadal można ją postrzegać jako cel ostateczny”.
Warto pamiętać, że w 2012 roku Kissinger ostrzegł, że Izrael nie utrzyma się na Bliskim Wschodzie dłużej niż 10 lat. Mamy rok 2022. Izrael wydaje się prowokować wojnę z Syrią i z Iranem, aby mieć pretekst do przeprowadzki do nowego „państwa żydowskiego”. Duda od kilku lat mówi o „wspólnej historii obu narodów”. Projekt Polin idzie w parze z tymi sentymentami. Chazaria, żyzna i bogata w wodę, choć trochę przesunięta na Zachód, wydaje się czekać na Chazarów.
Kilka miesięcy temu, mówiło się też o tym aby w ramach nowego urządzania Europy Zachodnia Polska przypadła Niemcom, wschodnia Ukraina Rosji, a reszta, czyli wschodnia Polska i zachodnia Ukraina stała się pokojową, neutralną strefą buforową między Europą i Rosją. Wojna na Ukrainie może być próbą wyludnienia Ukrainy w tym właśnie celu. Część zginie, a część wyjedzie na Zachód. Zachęcanie takiej migracji przez polski rząd, który tworzy warunki dla permanentnego „zagospodarowania” ukraińskich przesiedleńców, tylko potwierdza taką możliwość. Wydaje się, że taki plan służyłby pro-izraelskiej Ameryce, która nie chce dopuścić do zacieśnienia współpracy między Rosją i Europą (zwłaszcza Niemcami). Wydaje się też, że Rosja i Niemcy mogą być tym planem zainteresowane, licząc na to, że umożliwi im on zacieśnienie współpracy.
Tak w Polsce, jak i na Ukrainie rządzą partie polityczne będące pod kontrolą Żydów. Wiele wskazuje na to, że cała ta wojna na Ukrainie jest częścią takiego właśnie skryptu. Od początku, poparcie Zachodu dla Ukrainy jest takie, aby jak najwięcej Ukraińców w wieku poborowym zginęło. Po ustaniu „wojen olejowych” i ustaleniu nowego podziału świata na strefy wpływów Zachód także pozbywa się swoich najemników i terrorystów. Rozbrajanie polskiej armii i niszczenie polskiej gospodarki dopełniają ten obrazek. Nie jest jasne czy Rosja jest częścią tego spisku, ale za cenę uznania przez Zachód rosyjskiego Krymu i rejonu Donbasu oraz za cenę zneutralizowania Ukrainy i Polski przypuszczam, że byłby to dla Rosji łakomy kąsek, tym bardziej, że otworzyłoby to drzwi do odzyskania krajów bałtyckich (Litwy, Łotwy, i Estonii), a na południu także Mołdowy i Rumunii. Turcja przedwczoraj postawiła warunki dla przyjęcia Szwecji i Finlandii do NATO, żądając aby te kraje przestały popierać i udzielać schronienia „kurdyjskim terrorystom”. Widać przygotowania do ponownego włączenia się Turcji do wojny w Syrii. Być może jest to reakcja na chwilowe osłabienie i zaangażowanie Rosji na Ukrainie. Być może, a może nie. Może Turcja i Rosja mają tu jakieś cele do ugrania, na przykład nie dopuszczenie do przesunięcia się NATO do wszystkich krajów skandynawskich. Dzieje się wiele, a wszystko to wygląda na tzw. naczynia połączone. i plan od dawna uzgodniony.
Region Pojezierze 