Ostateczne rozwiązanie kwestii Palestyny (najlepiej bez użycia rakiet, bo taniej)

Komentarz: No tak, „myśl wolnorynkowa” w jej teoretycznej formie. I tak już p. Stanisławowi zostało. Tymczasem pierwszą w praktyce rzeczą, którą kapitaliści wymuszają na rządach jak już się umocnią jest likwidacja regulacji państwowych gwarantujących ochronę konsumenta oraz monopolizacja rynku. I tak się kończą zdrowe mechanizmy rynkowe, które bez konkurencji nie mogą istnieć. Zaraz za tym idą galopujące podwyżki cen, prywatyzacja własności społecznej, likwidowanie programów socjalnych, wyprzedaż majątku państwa, zadłużanie państwa oraz inflacja. To właśnie widzimy dziś w wielu państwach zachodnich, które są celowo niszczone po to, aby rozkwitły Chiny i inne tanie kraje, co pozwala zachodnim inwestorom zmniejszyć ich koszty i zwiększyć ich zyski. „Proste jak budowa cepa”. Temu służyły eksport zachodnich realnych ekonomii i transfer ich technologii na Wschód.

Pewnie dlatego p. Stanisława nie było widać na pierwszym zjeździe „Solidarnosci”, ani wcześniej, na posiedzeniach Komisji Krajowej (KK), a jeszcze wcześniej na posiedzeniach Krajowej Komisji Koordynacyjnej (KKP) powstających MKZ-tów (Międzyzakłądowych Komisji Założycielskich) – ani razu, choć inni działacze niezależnej opozycji tam dość często bywali. Tak się robi życiorysy „byłych opozycjonistów”. Dla wyjaśnienia dodam, że w 1981 roku (przed stanem wojennym) byłem członkiem Krajowej Komisjii „S” oraz Krajowego Biura Interwencji, byłem przewodniczącym jednego z regionów, byłem delegatem na Pierwszy Zjazd w Hali Oliwii i brałem udział we wszystkich wyżej wymienionych posiedzeniach KK i KKP. Coś więc na ten temat wiem.

W przeszłości wielokrotnie podejmowałem z Michalkiewiczem polemikę w sprawach dotyczących regulacji państwowych, ubezpieczeń społecznych, emerytur i innych świadczeń socjalnych, bez których osoby starsze i chore nie są w stanie w nowoczesnym państwie przeżyć. Nie wspomnę już o systemie edukacji, choć pracowałem w szkolnictwie w PRL-u oraz później w Kanadzie w szkołach publicznych, katolickich i prywatnych. Szkoły prywatne, w sensie akademickim, wcale nie były lepsze od szkół publicznych i katolickich, które są obecnie celowo niszczone bo plebs i niewolnik nie potrzebują wykształcenia. Tyle na ten temat.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.