A teraz powaznie: Jak osoby niezaszczenione mogą zarazić osoby zaszczepione? Przecież to nonsens, chyba, że ta szczepionka jest nic nie warta. To może się tylko stać wtedy, gdy wirus zmutuje, ale wtedy i szczepionka nie pomoże.
Innym uzasadnieniem rządu może być to: „Dlaczego osoby zaszczepione mają płacić za leczenie osób, które się nie zaszczepią i zachorują?” Odpowiedź: – „A dlaczego osoby niezaszczepione mają płacić za leczenie osób, które zachorują na różne powikłania po dobrowolnym przyjęciu niedostatecznie przetestowanej, (lub celowo zabójczej) szczepionki?
Jeśli rząd i producenci szczepionek nie biorą na siebie odpowiedzialności za ich skutki uboczne, to dlaczego my mamy brać na siebie odpowiedzialność za decyzję przyjęcia lub nie przyjęcia szczepionki? Tu musi być jakaś równowaga, nie? Jedno warunkuje drugie.