Poseł Robert Kwiatkowski, Klub Lewica, przemawia dziś w Sejmie
Nie miałem o tym pisać, ale nie wytrzymałem. Przyjrzyjcie się temu posłowi. Czy ta osłona twarzy z pleksi (przyłbica) od czegoś chroni albo jego, albo otaczające go osoby? Jak trzeba być durnym, żeby tego nie widzieć? Może byłaby przydatna dla szlifierza, albo dla ZOMO-wca, może. Ale w kontekście wirusa, który rozprzestrzenia się w powietrzu drogą aerozolu, jest to kompletnie poroniony pomysł. Więc o co tutaj chodzi? O przestraszenie społeczeństwa, o „zahukanie” tej jego części, która jest tak samo mądra jak ten pan? Pożałowania godne pozoranctwo. Co za wstyd ! I tacy „mądrale” rządzą Polską? Nic dziwnego, że się wszystko wali.
Obrady Sejmu: