O migracjach, Niemcach, lewicy, terroryzmie i Międzymorzu …
Komentarz: Już dawno jest wiadomo, że Amerykanie popierają projekt Międzymorza aby nie dopuścić do zacieśnienia współpracy gospodarczej, politycznej i militarnej między Niemcami i Rosją (tzw. partnerstwa strategicznego). Również dlatego, by nie przepuścić do Europy chińskiego Szlaku Jedwabnego. I dlatego, aby wysadzić z siodłe rosyjskie rurociągi i eksport surowców energetycznych do Europy. Także dlatego, aby zastąpić rosyjskie rurociągi własnymi rurociagami.
Zaczęło się od Bałkanów i rozbicia Jugosławii. Potem wojny z Afganistanem, Irakiem, Libią i Syrią, Arabska Wiosna, rebelie w Czeczni, Dagestanie, Abhazji i Południowej Osecji, wojna rosyjsko-gruzińska, kijowski majdan, przechwycenie Krymu przez Rosję i pro-rosyjski opór w rejonie Donbasu, obecne rebelie i wojny w Mołdawii i w Nagorno-Karabachu między Azerbejdżanem i Armenią, naciski na Iran, oraz wszystkie kolorowe rewolucje leżały i leżą na trasie projektowanych przez USA korytarzy rurociągowych z krajów arabskich i z rejonu Morza Kaspijskiego (np. Baku) do Europy oraz na wschód, czyli do Indii i Chin. Stąd też blokowanie przez USA (i Polskę) rosyjsko – niemieckiego projektu rurociągu Nord Stream 2.
Inicjatywy rosyjskie są próbami blokowania tych potencjalnych korytarzy (przez Iran i Syrię, przez Krym, przez wschodnią Ukrainę, przez Południowy Kaukaz i Morze Czarne, przez Armenię, Mołdawię, itd. Podobnie, inicjatywy chińskie na Morzu Południowo-Chińskim i w Afryce są próbami zabezpieczenia drogi wodnej z Afryki i z Zatoki Perskiej (Iranu), po której do Chin docierają potrzebne chińskiej gospodarce surowce. Stąd także udział w terroryzmie, rebeliach i lokslnych wojnach państw zainteresowanych, takich jak Arabia Saudyjska, Katar i Turcja, a ostatnio także Azerbejdżan – (jako producentów i potencjalnych krajów tranzytowych).
Gra zatem idzie o ogromą kasę, o kontrolę nad światem zależnym od energii o raz o utrzymanie prymatu petrodolara jako waluty rezerwowej i głównej waluty w handlu międzynarodowym. Więcej tutaj, choć to już „stary” artykuł, którego nie miałem czasu uzupełnić nowymi projektami rurociągowymi: https://regionpojezierze.com/o-wojnach-gazowo-olejowych/