Druga sobota. Protesty w wielu miastach i prowincjach. Większe niż w zeszłym tygodniu. Tego już nic nie zatrzyma, mam nadzieję. Poszło za szeroko i się rozlało. Jak w sierpniu 1980 roku w Polsce.
[1] , [2] , [3] , [4] , [5] , [6] , [7] , [8] , [9] , [10] , [11]
Dołączyli się też farmerzy: [12]
i kowboje (tak, taki zawód tu istnieje na wielkich farmach bydła): [13] , [14] , [15]
Kanada się budzi, jak długa i szeroka.